Do szkoły na lekcje zawsze było mi jakoś pod górkę, dlatego z ulgą powitałem koniec technikum, do którego uczęszczałem. Maturę udało mi się zdać, jako tako, ale jednak do przodu. Po ukończeniu szkoły przyszedł problem – co robić dalej? Gdzie znaleźć pracę? W obecnych czasach nawet kasjerki w sklepie mają wykształcenie wyższe, dlatego wiedziałem, że znalezienie pracy bez wykształcenia wyższego i bez doświadczenia będzie bardzo trudne. Na szczęście w dwa miesiące po ukończeniu szkoły, nadal bezrobotny, znalazłem na tablicy ogłoszeniowej w urzędzie pracy informację o darmowym kursie operatorów wózków widłowych. Pomyślałem, że co mi szkodzi – spróbuję. Zawsze będzie to dodatkowym punktem w moim CV.
Po zakończonym kursie od razu wznowiłem poszukiwania pracy ukierunkowane na zawód magazyniera. Wiedziałem, że praca w magazynie jest dla ludzi silnych i sprawnych fizycznie, zorganizowanych i umiejących dbać o porządek, czyli dla mnie. Ukończony kurs obsługi wózka widłowego i posiadane przeze mnie prawo jazdy kategorii B i C dawało mi podstawy przypuszczać, że po jakimś czasie może mi się udać znaleźć zatrudnienie.
Poszukiwania pracy w Katowicach, magazynier Katowice, trwały ponad pół roku, jednak ani na chwilę nie zwątpiłem w powodzenie. W końcu, bo setkach wysłanych CV i listów motywacyjnych zostałem przyjęty na okres próbny do jednej z katowickich hurtowni. Praca bardzo mi się spodobała – lubiłem jej regularny porządek i organizację. Jedynym mankamentem są dość niskie zarobki, które wystarczają jednak na podstawowe potrzeby i związanie końca z końcem.