Poszukiwania pracy na stanowisku magazyniera w Tychach rozpocząłem od przeszukania ofert w lokalnej prasie oraz w Internecie na stronie magazynier Tychy. Już po pierwszych kilku dniach aktywnego poszukiwania zatrudnienia byłem umówiony na dwie rozmowy kwalifikacyjne. Wiedziałem, że posiadając uprawnienia do obsługi wózka widłowego, prawo jazdy kategorii B i C+E oraz 2 lata doświadczenia w pracy kierowcy TIRa mam szansę otrzymać propozycję pracy. Wiedziałem, że zarobki w zawodzie magazyniera są dużo niższe od tych, które przysługują kierowcom samochodów ciężarowych, lecz wiedziałem, że przy odpowiednim stopniu oszczędzania uda mi się żyć na godnym poziomie. Do pracy kierowcy TIRa nie chciałem już nigdy wracać – miałem dość życia w ciągłym ruchu, z dala od rodziny i żywienia się w przydrożnych barach i restauracjach.
Obydwie rozmowy wspominam bardzo pozytywnie. Zaproponowana mi wysokość wynagrodzenia różniła się nieco, dlatego postanowiłem, że w razie, gdyby okazało się, że obydwie firmy są zainteresowane pozyskaniem mnie na swojego pracownika, wybiorę oczywiście tę, która da mi więcej. Okazało się, że pracę zaproponowała mi tylko jedna z firm, do tego ta, która oferowała niższe wynagrodzenie. Ucieszyłem się jednak, że w tak krótkim czasie udało mi się znaleźć zatrudnienie i bez wahania podpisałem umowę z nowym pracodawcą. W zawodzie magazyniera pracuję już 5 lat i nie narzekam. Wynagrodzenie nadal mogłoby być trochę niższe, jednak jakoś daję radę. Wypłata moja + wypłata mojej małżonki dają podstawę do całkiem niezłego życia.