Pracując jako magazynier w rzeszowskiej hurtowni materiałów spożywczych, nie raz do zakresu moich obowiązków dochodziły okazjonalne wyjazdy w teren z towarem zamówionym przez okoliczne sklepy, sklepiki i bazary. Podczas jednego z takich wyjazdów, przez zupełny przypadek poznałem swoją żonę, która robiła zakupy w jednym z punktów dostawy. Nasza znajomość rozpoczęła się dość niefortunnie, bowiem przepychając